Kłęby gęstego dymu i temperatura jak w piekle - z tym musieli zmierzyć się strażacy gaszący pożar nieużywanej hali wentylatorni należącej do byłej kopalni "Barbara" w Chorzowie (Śląskie). Pożar został opanowany. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Ogień pojawił się we wnętrzu hali o powierzchni ok. 1600 m i wysokości 7 metrów około 10 rano. Strawił m.in. część dachu.
Strażacy jeszcze dogaszają pogorzelisko. Ogień na szczęście nie rozprzestrzenił się na sąsiadujące budynki.
Jak poinformował rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik, przyczyny pożaru na razie nie są znane. Pojawiają się przypuszczenia, że ogień mógł zostać zaprószony przez bezdomnych zamieszkujących opustoszały budynek, należący obecnie do PKP. W czasie pożaru w środku nikogo nie było.
W akcji gaśniczej uczestniczyły jednostki z Chorzowa, Katowic, Sosnowca i Bytomia.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24