Polski żaglowiec Fryderyk Chopin został już wyremontowany, ale wciąż nie wiadomo, kiedy będzie mógł opuścić kornwalijskie Falmouth i wyruszyć w morze. Nie został bowiem dotąd uchylony areszt, nałożony przez brytyjski Sąd Admiralicji. - Wszystko wisi na pieniądzach, które bank w imieniu armatora musi zagwarantować sądowi, zaświadczając tym samym, że statek jest wypłacalny - powiedział nowy kapitan żaglowca, Andrzej Mendrygał.