Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami. Mamy stadiony, hymn polskiej reprezentacji, nie mamy za to autostrad i, jak się okazuje, także medycznego zabezpieczenia imprezy. Szpitale w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu - miastach gospodarzy mistrzostw Europy - protestują i pytają, za co mają leczyć kibiców i polityków, którzy przyjadą na Euro. Przedsięwzięcie jest potężne, UEFA bogata, szpitale wyznaczone, ale dodatkowych funduszy brak.