Posłowie ostro o wystąpieniu Seremeta. W czwartek głosowanie ws. komisji śledczej

- Zabrakło mi wypowiedzi prokuratora generalnego w kwestii najważniejszej, dotyczącej utraty zaufania do prokuratury - mówił po wystąpieniu Andrzeja Seremeta w Sejmie szef klubu PO Rafał Grupiński. W środę w południe prokurator generalny przedstawił informacje nt. ujawnienia akt ze śledztwa ws. tzw. afery podsłuchowej. Na czwartek zaplanowano w Sejmie głosowanie ws. powołania komisji śledczej w tej sprawie.

Debata w Sejmie. Seremet tłumaczy, Kempa atakuje: rząd powinien podać się do dymisji

- To, że akta w sprawie tzw. afery taśmowej zostały upublicznione, obciąża tych, którzy to uczynili, popełniając przestępstwo - mówił w środę w Sejmie prokurator generalny Andrzej Seremet. Zapewnił, że prokuratorzy zrobili to, co należało do ich obowiązków. - Państwo po 8 latach rządów Platformy jest w totalnym rozkładzie - ocenił natomiast Stanisław Piotrowicz (PiS).

Kto fotografował akta ujawnione przez S.? Śledczy: są materiały wskazujące, czyja to fotokopia

W kopiach akt śledztwa "podsłuchowego", które wyciekły do sieci, znajduje się poszlaka wskazująca, kto mógł wykonać zdjęcia tych dokumentów. To fragment pisma, na którym widać sygnaturę akt i fragmenty nazwisk, mogących być nazwiskami adwokatów reprezentujących głównego podejrzanego w aferze. - Zauważyliśmy ten dokument, będziemy to badać - potwierdza Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Okręty NATO na Bałtyku. Zobacz Baltops 2015 z lotu ptaka

Kilkadziesiąt okrętów płynących w szyku po spokojnych wodach Bałtyku - taki widok robi wrażenie. Zwłaszcza, gdy na zdjęciach z lotu ptaka można zobaczyć w pełnej krasie jedne z najnowocześniejszych jednostek na świecie. Doskonale oddają to zdjęcia z manewrów Baltops 2015, które opublikowało w internecie Dowództwo VI Floty Stanów Zjednoczonych.

Oskarżony o potrójne morderstwo. Prokuratura: maczetą zmasakrował matkę, ojczyma i jego syna

32-letni Radosław W. stanie przed sądem za potrójne brutalne morderstwo. Według prokuratury zamordował swoją 51-letnią matkę, a także ojczyma, 64-letniego Duńczyka i jego niepełnosprawnego, 38-letniego syna. Ofiary zmasakrował maczetą, a niepełnosprawnego mężczyznę wcześniej dusił. Do tego makabrycznego zabójstwa doszło w 2011 roku w Szczecinie. Według prokuratury powodem miała być chęć przejęcia majątku. Do sądu trafił akt oskarżenia. Radosławowi W. grozi dożywocie. Nie przyznał się do winy.

Były premier: Polską rządzą służby specjalne

- Tę aferę zrobiły służby specjalne i dalej nią sterują – powiedział we wtorek w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat Kazimierz Marcinkiewicz. Pytany o upublicznienie akt z afery podsłuchowej, były premier ocenił, że "to się wszystko rozejdzie, bo my nie wyjaśniamy afer - są rozdmuchiwane i zamiatane przez służby specjalne".

Ambasador Mull żegna się z internautami. "Z całym sercem, dziękuję!"

"Moi Drodzy! Nie mam słów wyrażić jak wzruszony jestem przez Wasze życzliwe życzenia dziś. Z całym sercem, dziękuję!" - napisał na Twitterze ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie, Stephen D. Mull. Po tym, jak ogłosił, że kończy swoją dyplomatyczną misję w Polsce, internauci ocenili, że to "międzynarodowy skandal".

"Zbigniew S. to specyficzna i dziwna osoba. Ktoś go użył"

Prawdopodobnie ktoś przekazał Zbigniewowi S. sfotografowane akta z afery podsłuchowej i użył go oraz jego względnej popularności w internecie, żeby rozpowszechnić te dokumenty - powiedział w "Jeden na jeden" Mariusz Kamiński, wiceszef PiS, były szef CBA. W jego opinii działania prokuratury ws. wycieku są "nieporadne i niepoważne".

Dom zlicytowany zamiast działki rolnej. Lokatorzy trafili na bruk

Rażące niedbalstwo, naruszenie prawa czy przestępstwo? W roli głównej komornik, który zlicytował dom zamiast działki rolnej. Katastrofalna pomyłka to efekt bałaganu w papierach. W efekcie nabywca działki, który stał się - mimochodem - właścicielem domu, wyrzucił dotychczasowych lokatorów na bruk. Płacą więc za błędy komornika, który nie sprawdził co licytuje: dom czy ziemię. Materiał "Blisko ludzi" TTV.

Zbigniew S. nie może opuszczać kraju. Usłyszał zarzut

Zbigniew S. został zatrzymany we wtorek wieczorem w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa dotyczącego podsłuchów. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu opuścił prokuraturę. Usłyszał zarzut bezprawnego upubliczniania informacji z postępowania przygotowawczego. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze: dozór policji i zakaz opuszczania kraju.

"Najważniejsze jest to, co jest na taśmach"

- Chciałabym dowiedzieć się od prokuratury, na jakim etapie są postępowania dotyczące tych wątków z afery taśmowej, np. prywatyzacji Ciechu, kwestii węgla, rozmowy Belki z Sienkiewiczem. To są najważniejsze elementy, to pokazuje, że stan państwa jest całkowicie rozsypany – mówiła w "Faktach po Faktach" Beata Kempa ze Zjednoczonej Prawicy.

Andrzej Seremet: nie może być tak, że Polską rządzi Stonoga i kelnerzy

- Twierdzę, że źle się stało, ale to nie jest kwestia zaniedbań ze strony prokuratury - tak w "Kropce nad i" prokurator generalny Andrzej Seremet skomentował upublicznienie akt ze śledztwa ws. afery podsłuchowej. Dodał, że wszelkie tropy wskazują na to, że dokumenty mogły udostępnić osoby, którym - zgodnie z prawem - prokuratura wcześniej je przekazała.

Minister sprawiedliwości: dopuszczono się czegoś, co jest niewybaczalne

Nie może być usprawiedliwienia dla łamania prawa. Dopuszczono się czegoś, co jest niewybaczalne - mówił w programie "Tak jest" w TVN24 minister sprawiedliwości Borys Budka, komentując upublicznienie akt z afery podsłuchowej. Andrzej Dera z Solidarnej Polski wskazał z kolei, że wyciek ujawnił słabość państwa.