Leżeli w łóżkach, ale byli przytomni, rozmawiali ze mną. Z tym, że uskarżali się na bóle głowy, złe samopoczucie - opisuje spotkanie z jedną z rodzin Beata Wiśniewska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wąbrzeźnie (woj. kujawsko-pomorskie). Mimo tego, że domownicy byli przekonani o tym, że mają objawy grypy, pracownica MOPS-u wezwała pogotowie. Okazało się, że w mieszkaniu ulatnia się czad. Teraz nazywają ją bohaterką. Materiał programu "Polska i świat".