Jest w szoku, przez Roberta Lewandowskiego, a raczej dzięki niemu. - Jadąc na Galę Mistrzów Sportu, nie spodziewałem się takiego zakończenia tej historii - mówi eurosport.pl Dawid Tomala. Wybitny piłkarz najpierw za 280 tysięcy złotych wylicytował wywalczone przez chodziarza olimpijskie złoto, a potem oznajmił, że i tak mu je zwróci. Pozyskane pieniądze przeznaczone zostaną dla chorych i potrzebujących pomocy dzieci.