Nielegalny przekop wprost do jeziora i pytanie: dlaczego przez kilka lat nie reagowała prokuratura? W tle tej historii jest Marta Kaczyńska, bo działka na Mazurach należy do jej męża. Pewnie miło jest mieć z domu dostęp do jeziora, ale prawo zabrania ingerencji w linię brzegową. Ktoś uniknął kary więzienia, bo sprawa się przedawniła po tym, jak wreszcie ruszyło śledztwo.