Najnowsze

Najnowsze

"Seryjna próba utrudnienia pracy przewodniczącego Rady Europejskiej"

Wezwanie Donalda Tuska do prokuratury to próba przykrycia klęski działalności komisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza i Wacława Berczyńskiego - mówił w "Faktach po Faktach" mecenas Roman Giertych, pełnomocnik przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Gośćmi w drugiej części programu byli politolodzy - doktor Anna Materska-Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych UW oraz profesor Radosław Markowski z Uniwersytetu SWPS.

Wyrok za „Polkę Walczącą”

Sąd Rejonowy w Kielcach ukarał organizatorkę tzw. czarnego protestu, który odbył się 3 października 2016 roku, karą 2 tysięcy złotych grzywny, za „publiczne znieważenie znaku Polski Walczącej”. W Kielcach część uczestników protestu przeciwko projektowi ustawy bezwzględnie zakazującej aborcji, miała naklejki z symbolem Polski Walczącej – kotwicy z połączonych liter P i W, do którego dorysowano znaki przypominające kobiece piersi oraz warkocz. Obok znajdował się napis „Polka Walcząca”. Sprawa trafiła do sądu wskutek indywidualnego zawiadomienia osoby prywatnej. Wniosek o ukaranie organizatorki „czarnego protestu” złożyła do sądu policja. Sędzia w uzasadnieniu wyroku przypomniał że znak Polski Walczącej jest prawnie chroniony i obywatele powinni go otaczać czcią i szacunkiem. Sędzia dodał również, że „nie jest przedmiotem postępowania estetyka tego znaku, tylko fakt, iż takim znakiem nie wolno się posługiwać w bieżącym demonstrowaniu swoich poglądów politycznych, światopoglądu”. Z orzeczeniem nie zgadza się pełnomocnik obwinionej. Jego zdaniem, użycie przerobionego symbolu Polski Walczącej przez protestujących nie było jego znieważeniem. Adwokat Aliny B. powiedział, że „chodziło, by pokazać, że walka o prawa kobiet - która nie jest walką zbrojną i oczywiście nie jest tak dramatyczną, jak w czasie II wojny światowej - jest również walką bardzo istotną”. Wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach jest nieprawomocny. Pełnomocnik obwinionej zapowiedział złożenie apelacji. O tym wyroku w programie Tak Jest rozmawiali goście Andrzeja Morozowskiego: Paulina Piechna-Więckiewicz i Marian Piłka.

"Maszynka do robienia pieniędzy". Obóz dla migrantów w rękach mafii

Jeden z największych obozów dla migrantów we Włoszech od ponad dekady znajdował się w rękach mafii - w poniedziałek poinformowała włoska policja. Przestępcy mogli przejąć wielomilionowe państwowe środki na utrzymanie ośrodka. Wśród zatrzymanych w związku ze sprawą jest ksiądz.

Jego gołe pośladki oglądała cała Europa. Dowcipniś z dozorem policyjnym

"Występ" Witalija Sediuka podczas sobotniego konkursu Eurowizji w stolicy Ukrainy w dużej mierze odciągnął uwagę od popisów wokalistów. W sprawie jego nagich pośladków wypowiedział się sam minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow, nie wykluczając nawet kary pięciu lat więzienia dla kontrowersyjnego dziennikarza i prankstera. W poniedziałek kijowski sąd zastosował wobec Sediuka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

Obserwatorium: w nalotach koalicji zginęło 23 cywilów

Co najmniej 23 cywilów zginęło w poniedziałek w wyniku nalotów koalicji pod wodzą USA na miasto Abu Kamal we wschodniej Syrii przy granicy z Irakiem, kontrolowane przez dżihadystów z tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

"Idziecie w cholerną parę!". Donald Trump chce cofać rozwój lotniskowców

Donald Trump w jednym z wywiadów powiedział, że nie podobają mu się katapulty elektromagnetyczne dla lotniskowców nowej generacji. - To bardzo skomplikowane, trzeba być Einsteinem, żeby to zrozumieć - stwierdził prezydent. Poinformował, że kazał cofnąć się do starszych katapult parowych. Wywołał tym spory szok w amerykańskiej flocie, formalnie ma jednak ograniczone możliwości, by wymusić realizację tego zarządzenia.

"Szkoda, że fortepian był rozstrojony". Putin o swoim występie

Władimir Putin nie zamierzał bezczynnie oczekiwać na spotkanie z prezydentem Chin. Gdy gospodarz się spóźniał, rosyjski przywódca zasiadł do fortepianu i zagrał fragmenty dwóch piosenek pochodzących jeszcze z czasów radzieckich. - Ciężko się grało, nawet komuś takiemu jak ja, kto używa tylko dwóch palców - wyznał na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Specjalny zespół śledczy przeanalizuje sprawę Magdaleny Żuk. Będzie druga sekcja zwłok

Prokuratorzy, funkcjonariusze służb specjalnych i policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu spotkali się w poniedziałek, by przeanalizować zgromadzone do tej pory materiały na temat śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie. Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa, ale hipotez na temat tego, co przydarzyło się Polce, jest znacznie więcej. Po sprowadzeniu zwłok do kraju śledczy przeprowadzą drugą sekcję.