Katowice

Katowice

Piwko i przed siebie wężykiem. Prawie 2 promile u kierowcy autobusu

Kompletnie pijanego kierowcę autobusu miejskiego zatrzymali będzińscy policjanci. O niebezpiecznej jeździe mężczyzny poinformowała funkcjonariuszy jedna z pasażerek. Jak się okazało, 55-letni kierowca miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Piwo pił w autobusie, a przez miasto jechał wężykiem.

Dąbrowa Górnicza znów protestuje. "Siedzimy na bombie ekologicznej"

- Zatrzymanie transportu z Salwadoru niczego nie załatwiło, bo nadal siedzimy na bombie ekologicznej - mówią mieszkańcy Strzemieszyc, którzy protestowali w niedzielę przeciwko firmie utylizującej śmieci. Okoliczni mieszkańcy domagają się niezależnych badań jakości środowiska, bo te dotychczasowe są ich zadaniem nieuczciwe.

Coraz więcej gotowych oddać serce. Efekt "Bogów"? "Coś jest na rzeczy"

- Pozytywny przekaz płynący z filmu "Bogowie" przenosi się na całą transplantologię: jest mniej odmów, mniej sprzeciwów, a co za tym idzie więcej uratowanych chorych - uważa prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca. Czy można więc mówić o efekcie "Bogów"? - Coś jest na rzeczy - przyznaje jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Religi.

Jakie choinki dostanie prezydent? "Wcale nie te najładniejsze"

Wszystkie są piękne, ale te muszą być naprawdę wyjątkowe. W Węgierskiej Górce trwa wybieranie choinek dla prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wbrew pozorom, leśniczy nie wybiorą tych najładniejszych drzewek. - Ona mają zostać. Zabierzemy tylko te, które trzeba wyciąć, bo np. przeszkadzają innym drzewom, ale nie znaczy to wcale, że będą brzydkie - zapewnia TVN 24 nadleśniczy Marian Knapek.

Podpalił dom z rodziną w środku? Biegli: Dariusz P. był poczytalny

Badania psychiatryczne wykazały, że Dariusz P., oskarżony o zabójstwo swojej żony i czworga dzieci, jest poczytalny - dowiedzieli się nieoficjalnie dziennikarze "Uwagi!" TVN. Już wkrótce można się zatem spodziewać aktu oskarżenia w jego sprawie. Matka domniemanego podpalacza z Jastrzębia Zdroju udostępniła "Uwadze!" listy wysyłane przez syna z aresztu.

Lekcje klubowej nienawiści dla przedszkolaków? "To chyba opaczne rozumienie kibicowania"

"Nauczeni za młodu, by unikać smrodu" - głosi napis na naklejkach, które kibice GKS rozdawali dzieciom w przedszkolu nr 17 w Katowicach - Ligocie. Ponadto na naklejkach widnieje rysunek przedstawiający postać w barwach GKS Katowice goniącą przestraszonego kibica Ruchu Chorzów. Sprawę do wydziału edukacji urzędu miasta zgłosił zaniepokojony rodzic, a ratusz zapowiedział powiadomienie o sprawie kuratorium oświaty.

Pił i nudził się, więc... wywołał alarm bombowy

Policjanci z Knurowa zatrzymali 33-latka, który w środę wywołał fałszywy alarm bombowy w szkole w Stanicy. Akcja strażaków, policji i ewakuacja ponad 100 osób kosztowały blisko 20 tys. złotych. Żartowniś może spędzić w więzieniu nawet osiem lat i ponieść koszty akcji. Zawiadomił o bombie, bo mu się nudziło.

Blisko 600 osób w kolejce do uzdrowiska. Trwają zapisy na 2015 rok

Tylko przez jeden dzień w roku można zapisać się na zabiegi rehabilitacyjne w uzdrowisku w Goczałkowicach-Zdroju. Przed placówką zbierają się wówczas setki oczekujących na terapię pacjentów, z których wielu czeka w kolejce już od poprzedniego dnia. - Jest gorzej niż za komuny! - komentują zmęczeni ludzie.

Do Dąbrowy Górniczej może trafić 24 tys. ton odpadów

Według informacji, do których dotarli dziennikarze programu "Uwaga!" TVN, mieszcząca się w Dąbrowie Górniczej spalarnia odpadów niebezpiecznych uzyskała zezwolenia na sprowadzenie 24 tys. ton niebezpiecznych odpadów z Włoch, Francji, Litwy i Mołdawii.

Poszkodowani w Bytomiu bez lokali zastępczych? "Mamy związane ręce"

Poszkodowani w wyniku wybuchu gazu w bytomskim bloku apelują do miasta o pomoc. W szczególnie trudnej sytuacji jest osiem rodzin, które wykupiły mieszkania na własność. Miasto tłumaczy, że w ich przypadku ma związane ręce, bo - zgodnie z prawem - nie może im zapewnić lokali zastępczych. A już wiadomo, że te rodziny nie mają co liczyć na powrót do bloku, który musi zostać rozebrany. Decyzję o wyburzeniu wydał dziś Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

"Nasze życie skończyło się wraz z utratą tego mieszkania"

Rozpacz, smutek, poczucie bezradności i wracające wspomnienia z dnia wypadku - cały czas towarzyszą mieszkańcom bloku w Bytomiu, w którym pod koniec listopada doszło do wybuchu gazu. - Wraz z córką i wnuczką chcieliśmy uciec, ale w przejściu stał poparzony mężczyzna, musieliśmy go wypchnąć, by uciec z maleństwem – opowiada pani Joanna. Jak dodaje, "teraz jest w rozsypce" i nadal nie wie co ją i jej rodziną czeka. - Mam czwórkę dzieci i pięcioro wnucząt, nawet nie mam gdzie ich przyjąć na święta - nie kryje emocji.

Pijany próbował odjechać autem. Świadek odebrał mu kluczyki, policja... oddała

Policjanci ze Świętochłowic na Śląsku puścili wolno mężczyznę, który pijany próbował odjechać samochodem z parkingu. Uniemożliwił mu to przypadkowy świadek, który wyciągnął mężczyznę z auta i zabrał kluczyki. Policja początkowo nie widziała powodów, by wszcząć postępowanie. A kluczyki oddała właścicielowi i nawet nie sprawdziła, czy jest on trzeźwy. Materiał programu "Blisko ludzi" TTV.

Biskupi za marszem PiS

Kościelni hierarchowie znaleźli się w komitecie honorowym "Marszu w Obronie Demokracji i Wolności Mediów", który odbędzie się 13 grudnia. Pochód, organizowany z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości, poparł między innymi metropolita częstochowski, abp Wacław Depo. Zdaniem Jacka Kurskiego, zaangażowanie biskupów nie jest działalnością polityczną. "Kwestia uczciwości wyborów jest sprawą moralną, wobec której biskupi mają prawo się opowiedzieć" mówił były europoseł PiS. Nie zgadzał się z nim prof. Zbigniew Mikołejko. "Nie bawmy się w udawanie, że nie mamy do czynienia z politycznością w partyjniackim wymiarze" apelował filozof religii.

Bytom: Zniszczony w eksplozji gazu blok do rozbiórki

Czteropiętrowy blok w Bytomiu, w którym pod koniec listopada doszło do wybuchu gazu, musi zostać rozebrany i to w trybie pilnym - powiedziała powiatowa inspektor nadzoru budowlanego w Bytomiu Elżbieta Kwiecińska. W wyniku eksplozji z budynku ewakuowano 46 osób, ale nikt nie zginął.

Ścięła przydrożny krzyż, ale "uczuć religijnych nie obraziła"

Prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko pani Halinie ze wsi Cudków, która w lipcu ścięła przydrożny krzyż. Kobieta - nie mogąc się doprosić o jego przeniesienie - sama chwyciła za piłę, bo "przeszkadzały jej modlitwy przed krzyżem". Prokuratura nie dopatrzyła się jednak ani kradzieży, ani obrazy uczuć religijnych mieszkańców wsi. - Wreszcie mam święty spokój - komentuje pani Halina.