Śledczy nie szukają pokrzywdzonych w dokumentacji medycznej ginekologa. Czekają, aż one same zdecydują się zgłosić, apelują o to przez media. Kobiety przesłuchiwane są przez kobiety, policjantki, prokuratorki, psycholożki i śledczy obiecują zrobić wszystko, by nie musiały zeznawać po raz drugi.