- Rumunia i szef państwa nie słuchają rozkazów z zewnątrz - oznajmił pełniący obowiązki prezydenta przewodniczący Senatu Crin Antonescu. Odciął się tym samym USA i Unii Europejskiej, które wyraziły zaniepokojenie działaniami rządu, czyniącego co tylko w jego mocy, aby usunać wybranego w wyborach prezydenta.