Przed sądem w Poczdamie rozpoczął się proces kobiety, oskarżonej o spowodowanie wypadku polskiego autobusu pod Berlinem we wrześniu 2010 roku. Zginęło wówczas 14 osób, a 28 zostało rannych. Zeznania w sądzie złożył m.in. kierowca autokaru, Grzegorz Jarosz i sama oskarżona. Jak powiedział przed procesem polski kierowca, "nikt specjalnie nie robi takich rzeczy na drodze", a jedyne czego teraz oczekuje, to aby proces "jak najszybciej się zakończył".