W więzieniu w Jarratt w stanie Virginia stracono w czwartek nad ranem (czasu polskiego) 42-letniego Roberta Gleasona, który domagał się własnej egzekucji. Odsiadywał karę za zabójstwo z 2007 roku, dwa lata później udusił współwięźnia z celi. Zapowiedział następnie, że będzie zabijał znowu, jeżeli nie zostanie skazany na karę śmierci i stracony.