Przywódczyni birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi pozostaje na czele Birmańskiej Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) - zadecydował w niedzielę kongres tej partii. Niedziela jest trzecim i ostatnim dniem kongresu, pierwszego w 25-letniej historii NLD.
Opozycyjna partia przeprowadziła na nim zmiany, które mają przystosować ją do nowych warunków działania w demokratyzującym się kraju - wskazuje agencja Associated Press. W Birmie odbędą się w 2015 roku wybory parlamentarne.
Idzie nowe, bez uszczerbku dla starego
NLD m.in. poszerzyła z 7 do 15 osób skład swojego centralnego komitetu wykonawczego. AP charakteryzuje zmiany jako wprowadzanie do partii nowych twarzy, bez marginalizowania długoletnich działaczy. Suu Kyi po głosowaniu, w którym wybrano ją ponownie na przewodniczącą podkreśliła, iż w skład nowego komitetu wykonawczego weszli przedstawiciele mniejszości narodowych oraz działacze młodszego pokolenia.
Odwilż
Sam fakt, że autorytarne birmańskie władze zgodziły się na kongres jest oznaką reform politycznych, do jakich doszło w ostatnich latach w Birmie - zauważa AP. Dotychczas pod autorytarnymi rządami junty wojskowej NLD nie mogła zwoływać kongresów, a jej przywódcy byli wyznaczani. Suu Kyi łącznie przez 15 lat więziona była przez wojskową juntę w areszcie domowym. Narodowa Liga na rzecz Demokracji powstała w 1988 roku. W 1990 roku wygrała wybory parlamentarne, ale rządząca krajem junta wojskowa zignorowała ich rezultaty. Na ponowne wybory wojskowi zezwolili dopiero w 2010 roku. NLD zbojkotowała głosowanie. Zwyciężyła wówczas zbliżona do armii Partia Związku Solidarności i Rozwoju (USDP). W 2011 roku władzę w Birmie przejął cywilny rząd kontrolowany jednak wciąż przez wojsko, który wyraził chęć dialogu z demokratyczną opozycją i przywrócił legalność partii NLD. W kwietniu 2012 roku w wyborach uzupełniających NLD zdobyła 43 z 45 mandatów będących do obsadzenia: 37 w izbie niższej, cztery w izbie wyższej i dwa w zgromadzeniach regionalnych.
Autor: //kdj