Pekin znalazł się w ogniu krytyki za swoje symboliczne wsparcie dla zrujnowanego przez tajfun sąsiada, Filipin. Drugie mocarstwo świata wyasygnowało tylko 1,6 miliona dolarów pomocy, podczas gdy Ikea przeznaczyła na pomoc 2,7 miliona dolarów. Szwedzka korporacja stała się tym samym graczem w regionalnej walce o wpływy.