Nie kula zamachowca, a decyzja Kremla może położyć kres karierze Aleksandra Ankwaba, prezydenta Abchazji. Tłumy demonstrantów okupują pałac prezydencki, opozycja żąda dymisji Ankwaba. Moskwa nie poparła jednoznacznie prezydenta, co może oznaczać, że stratedzy Putina napisali nowy scenariusz dla północnokaukaskiego quasi-państewka.