Putin nie wkroczy na niczyje terytorium, ale jestem pewien, że jego celem jest zasianie wątpliwości u tych sojuszników, którzy są blisko Rosji. A jeżeli jest wątpliwość, czy artykuł 5. o kolektywnej obronie będzie przestrzegany, to Sojusz przestaje istnieć – powiedział w środę w Warszawie dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie, gen. broni Frederick "Ben" Hodges.