Już w czwartek prezydium klubu parlamentarnego PO ma zdecydować, czy po blogowym wpisie o rzekomym alkoholizmie prezydenta, Janusz Palikot może być szefem komisji "Przyjazne Państwo". Najprawdopodobniej jednak skończy się tylko na "żółtej kartce" i "retoryczne wykwity" nie przeszkodzą posłowi PO. - Potraktujmy to jako wpadkę, która może zdarzyć się każdemu - tłumaczy go szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.