Na Haiti wylecieli ze sprzętem, który zapewniał im samowystarczalność przez sześć dni. Do kraju wrócili, nie bez problemów, po dziewięciu. Polscy ratownicy kilka minut po godzinie 22 wylądowali w Warszawie. Lot, z dwoma międzylądowaniami, trwał ponad 21 godzin. - Będziemy długo dochodzili do siebie. Jesteśmy wykończeni - przyznawali.