- Jedynym moim błędem było to, że uwierzyłam w te słowa, że przekopywano (teren katastrofy w Smoleńsku - red.). Ale powód, dla którego uwierzyłam, to były te szczątki, które przywożono, ubrudzone w ziemi, rozkawałkowane - powiedziała Ewa Kopacz na konferencji prasowej po sejmowej debacie nt. działań państwa po katastrofie smoleńskiej.