26-latek z dwoma promilami alkoholu w organizmie, po kolizji drogowej, którą prawdopodobnie spowodował, najpierw przedzierał się przez zarośla, a potem skoczył do rzeki. Ucieczka się nie udała. Na drugim brzegu Pełty, dopływu Narwi, już czekali na niego policjanci.