Zdarza się, że ktoś chce wylecieć z Polski, chociaż powinien być w izolacji z powodu zakażenia. Niedoszli podróżnicy tłumaczą się potem w prokuraturze, że nie wiedzieli o decyzji sanepidu. Tak było z mieszkanką województwa lubuskiego, która wybierała się do Egiptu dzień przed sylwestrem.