Łódź

Łódź

Przerzucał skradzione 8 milionów złotych. Sam zgłosił się na policję

Dariusz D. brał udział w kradzieży 8 milionów złotych w Swarzędzu pod Poznaniem. Miał trafić za kratki po odczytaniu nieprawomocnego jeszcze wyroku, skazującego go na 6 lat więzienia. Nie trafił, bo zniknął. W piątek sąd zgodził się na wydanie za nim listu gończego, dziś poszukiwany sam zgłosił się na policję.

Ścigali jednego, teraz już trzech. Kolejni zamieszani w superskok znikają

Do niedawna wielkim nieobecnym w tej sprawie był Grzegorz Łuczak. Teraz do grona osób ściganych listem gończym po kradzieży 8 milionów złotych dołączyli dwaj skazani niedawno mężczyźni - Adam K. i Dariusz D. Pierwszy miał przygotować plan przestępstwa, a drugi pomóc w jego realizacji. Mieli trafić za kratki, ale wyparowali.

Gnał samochodem po parkowych uliczkach, piesi uciekali spod kół

Ukradł samochód, ale na drodze natknął się na policjantów. Uciekał przez kilka dużych skrzyżowań. Przed jego rozpędzonym samochodem uciekali ludzie, którzy byli na pasach. Uciekający mężczyzna zepchnął jeden z goniących go radiowozów na chodnik. W końcu został zatrzymany.

Powinien trafić do aresztu, ale znikł. Policja szuka już drugiego twórcy superskoku

Sąd nie miał wątpliwości: to on wymyślił kradzież 8 milionów złotych. I to on wpadł jako pierwszy, ale poszedł na współpracę z prokuraturą, więc przez cały proces (w przeciwieństwie do dwóch swoich kompanów) odpowiadał z wolnej stopy. W końcu usłyszał wyrok i miał trafić za kratki jeszcze przed jego uprawomocnieniem się. Nie trafił. Policja namierza go drugi tydzień.

Naloty straży granicznej na fabryki tytoniu

Nawet 1,2 miliona złotych mogłyby wynieść straty Skarby Państwa, gdyby dopiero co zarekwirowany nielegalny tytoń trafił na rynek. Straż graniczna zlikwidowała trzy profesjonalne linie do produkcji tzw. krajanki. Funkcjonariusze swoje działania udokumentowali i pochwalili się tym w sieci.

Protesty w największych miastach. "Chcemy weta", "Wolne sądy"

W niedzielę ponownie w wielu miejscach Polski zorganizowano protesty przeciwko wprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w sądownictwie. W Gdańsku na manifestacji pojawił się były prezydent Lech Wałęsa. - Musimy wesprzeć tych dzisiaj walczących - apelował Wałęsa. W Suwałkach na proteście przemawiał z kolei Bronisław Komorowski. - Jesteśmy zatroskani o przyszłość polskiej demokracji - mówił.

Wysiadał z tramwaju, zadał dwa ciosy nożem. Nożownik zatrzymany

Do piętnastu lat więzienia grozi 22-latkowi z Łodzi, który we wtorek zaatakował nożem nieznanego sobie mężczyznę. Napastnik zadał mu dwa ciosy nożem w brzuch, a potem uciekł. W czwartek został zatrzymany, a dziś usłyszał zarzuty. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania.

Siedem osób rannych, w tym dzieci, po zderzeniu z cysterną

Z niewyjaśnionych przyczyn kierująca oplem zafirą zjechała na przeciwny pas i zderzyła się czołowo z cysterną a ta przewróciła się na bok - relacjonuje młodsza aspirant Ilona Sidorko z komendy z Piotrkowa Trybunalskiego. Wszyscy poszkodowani, w tym czworo dzieci, zostali przetransportowani do szpitala. Trasa ciągle jest zablokowana. Służby podniosły już zniszczoną cysternę na koła.

Miały być dwie osoby, było sześć. Kto i dlaczego leżał w tym grobie?

- Włos się jeży. Człowiek niby wie, kto jest w grobie bliskich. A tu takie rzeczy - mówi pani Jadwiga, którą spotykamy na cmentarzu w Głogowcu pod Kutnem (woj. łódzkie). Dwa groby od pomnika jej męża jest grób, w którym podczas remontu znaleziono szczątki sześciu osób. Problem w tym, że powinno być ich tylko dwoje.