Katowice

Katowice

Pożar kamienicy w Zabrzu. Nie żyje jedna osoba

55-letni mężczyzna zginął w pożarze mieszkania w jednej z kamienic w Zabrzu. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. Strażacy nie wykluczają jednak, że mężczyzna zasnął z niedopałkiem papierosa.

Komorowski: wybory wygrywa się ciężką pracą, a nie balonikami

29 prezydentów miast z całej Polski podpisało w sobotę w Katowicach deklarację poparcia dla prezydenta Bronisława Komorowskiego. Samorządowcy zaapelowali o poparcie jego kandydatury w zbliżających się wyborach prezydenckich. Sam Komorowski podkreślał, że chce być "kandydatem obywatelskim".

"Wrzenie i eskalacja konfliktu na Śląsku". Duda: to wina Kopacz

Andrzej Duda obarcza Ewę Kopacz odpowiedzialnością za konflikt z górnikami. - Nie kto inny, tylko ona ponosi odpowiedzialność za zaognienie sytuacji z górnikami, spowodowane jej programem likwidacji kopalń - powiedział w piątek kandydat PiS na prezydenta. - Działania rządu premier Kopacz i jej współpracowników doprowadziły do wrzenia i eskalacji konfliktu na Śląsku - ocenił.

Centrum Deportacji Górnoślązaków. W sobotę muzeum otworzy prezydent Komorowski

W ciemności rozlegną się karabinowe strzały, potem przez szpary w ścianie, jak w wagonie bydlęcym widać będzie umykający krajobraz. Organizatorzy nowego muzeum w Radzionkowie oddali klimat wydarzeń sprzed 70 lat. Bohaterami są tysiące Ślązaków wywiezionych w głąb Związku Radzieckiego. Muzeum pod nazwą Centrum Dokumentacji Deportacji Górnoślązaków do ZSRR zostanie otwarte w sobotę. Na uroczystość zaproszono m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Pijana matka opiekowała się trójką dzieci

Miała ponad 2 promile alkoholu i trójkę dzieci pod opieką. Kompletnie pijaną matkę znalazł w mieszkaniu kurator sądowy. O dalszym losie rodzeństwa z Żor (woj. śląskie) zdecyduje sąd rodzinny.

Tłusty czwartek w Lipowej: pączki tylko z powidłami ze żniwek

Mieszkańcy Lipowej w Beskidach chcą przywrócić popularność śliwkom, które niegdyś były lokalnym specjałem. - W tłusty czwartek urzędnicy z gminy poczęstują petentów pączkami ze śliwkowym nadzieniem – mówi jedna z mieszkanek Lipowej, Liliana Wójtowicz.

Zakończyły się blokady dróg na Śląsku

Zakończyły się blokady dróg w województwie śląskim. Przejezdne są już droga krajowa nr 1 w Rzeniszowie oraz droga krajowa nr 11 pomiędzy Kokotkiem a Pustą Kuźnicą. Poprzez blokady, związkowcy wyrazili swoją solidarność z górnikami protestującymi w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

"Bili na oślep, zaatakowali bez powodu". Policja: to było konieczne

- Policja waliła na oślep, zaatakowała ludzi bez powodu, ja oberwałem za nic – tak interwencję policji przed siedzibą JSW komentuje ranny w wyniku zajść górnik. Jego zdaniem funkcjonariusze nie mieli powodu, by strzelać do tłumu z broni gładko lufowej. Policja odpiera zarzuty i publikuje film z poniedziałkowego zajścia.

Śląskie pielęgniarki grożą protestami

Z roku na rok sytuacja pielęgniarek i położnych pogarsza się. Jeśli to się nie zmieni, ich liczba w najbliższych 20 latach spadnie o jedną trzecią - uważają przedstawicielki śląskiego związku i samorządu zawodowego pielęgniarek. Zapowiadają protesty, nie wykluczają także strajku.

Związkowcy piszą do szefowej MSW. "Brutalność policjantów nie do zaakceptowania"

Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności zwrócił się do minister spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej z żądaniem natychmiastowej interwencji resortu w związku "z brutalną akcją policji wobec uczestników demonstracji przed siedzibą JSW". - 33 lata temu władza też prowadziła dialog społeczny za pośrednictwem milicyjnych pałek - czytamy w liście do minister.

"Albo mnie wyniosą, albo dojdzie do rozmów". Głodówka w JSW

- Pierwszego dnia protestu obiecałem, że albo mnie stąd wyniosą, albo dojdzie do normalnych rozmów – tak pan Bronisław, górnik z blisko 40-letnim stażem w kopalni Zofiówka, tłumaczy swoją decyzję o rozpoczęciu głodówki. Razem z nim protestuje w ten sposób jeszcze 13 pracowników JSW. - Koledzy z własnej woli przystąpili do głodówki. Nikogo nie trzeba było przekonywać – dodał.

Pijana wiozła 4-letnią córkę. Wylądowała w rowie

Omal nie zderzyła się z busem i wjechała do rowu. Okazało się, że prowadziła po pijanemu, a w źle zapiętym foteliku przewoziła córkę. 34-latka została już zatrzymana przez policję. Może jej grozić do 5 lat więzienia.