Katowice

Katowice

Dwulatka zadzwoniła do dzielnicowego. "Mama, mama". Wyważyli drzwi

W służbowej komórce dzielnicowego wyświetlił się znajomy numer. Odebrał telefon, ale zamiast mieszkanki jego dzielnicy odezwała się jej dwuletnia córka. - Mama, mama - usłyszał policjant. - Podaj mi mamę - poprosił dziewczynkę. Rozłączyła się i znowu zadzwoniła, powtarzając "mama". Funkcjonariusze interweniowali.

Potrącony 84-latek dostanie mniej pieniędzy, bo starego mniej boli. "Ten wyrok to kpina"

- Intensywność cierpień z powodu kalectwa jest większa u człowieka młodego, skazanego na rezygnację z radości życia, jaką daje zdrowie, możliwość pracy i osobistego rozwoju - tak sąd uzasadnił odmowę przyznania 50 tysięcy złotych 84-latkowi potrąconemu na chodniku. Sąd apelacyjny podwoił zasądzone zadośćuczynienie. Pan Ryszard dostanie 20 tysięcy. - To potwierdzenie kpiny - mówi rozgoryczony.

"Mistrz" zastał ją w łóżku. "Dawaj kasę, to jest napad!"

Napadali na mieszkańców z użyciem paralizatora, kneblowali, krępowali taśmą klejącą. Prokuratura ustaliła, że na ich czele stał Janusz K., pseudonim "Mistrz", który w 2014 wyszedł na wolność po wyroku za podobne przestępstwa. Według śledczych szybko wrócił do dawnych praktyk. I znów był wyjątkowo brutalny. Wkrótce po raz drugi stanie przed sądem.