Katowice

Katowice

Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieci. Prawomocnie skazany

Wyrok apelacyjny w sprawie Dariusza P., skazanego za zabicie żony i czworga dzieci miał zapaść w listopadzie, ale nagle pojawił się nowy dowód - komputer. Potem pojawiły się kolejne komputery. Syn skazanego przyznał dzisiaj w sądzie, że to on przywiózł ten sprzęt do warsztatu, gdy ojciec był już w areszcie. Sam skazany to potwierdził. Sąd Apelacyjny w Katowicach wydał dzisiaj wyrok w sprawie Dariusza P., oskarżonego o podpalenie domu w Jastrzębiu Zdroju i zabicie w ten sposób żony i czworga dzieci: dożywocie, jak w I instancji.

Zaatakował policjantów nożem, trafił do aresztu

Mężczyźnie, który zaatakował nożem policjantów w centrum Bielska-Białej, grozi 10 lat więzienia. Funkcjonariuszom nic się nie stało. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla zatrzymanego 28-latka. W chwili zdarzenia sprawca był nietrzeźwy.

Pożar w domu dziecka w Zabrzu. Ponad 20 osób ewakuowanych

Ponad 20 osób - dzieci i opiekunów - musiało w środę wieczorem opuścić dom dziecka w Zabrzu po tym, jak w jednym z pomieszczeń doszło do pożaru. Nikt nie ucierpiał i sytuacja jest już opanowana, jednak najbliższą noc dzieci będą musiały spędzić w innym budynku.

Wszedł do basenu, na dnie znalazł ciało 69-latka

- Mężczyzna zasłabł i dlatego znalazł się pod wodą. Było tam wtedy czterech ratowników, ale na tym basenie jest sporo atrakcji, które spieniają wodę, dlatego znad tafli nie widać było ciała na dnie - tak tragedię wyjaśnia dyrektorka kąpieliska. Sprawę bada prokuratura.

Wszedł pod koła z pobocza. Wypadek i karambol

Wieczorem 42-letnia kobieta potrąciła 31-letniego pieszego. Mężczyzna wszedł pod koła z pobocza, nie miał odblasków, w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do samochodu kobiety dobiły dwa kolejne. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

Matki zbudowały dom dla swoich niepełnosprawnych dzieci

Umrzeć dzień przed śmiercią córki - marzyła jedna z tych matek. Ich dzieci nigdy nie będą samodzielne i po śmierci rodziców trafiłyby do domów opieki społecznej. Ale teraz mają ten dom. Matki niepełnosprawnych dzieci same go wybudowały.

"Gdyby nie poczekali tych kilku sekund na chodniku, byłaby tragedia"

Zielone światło dla pieszych. Zanim wejdą na przejście, upewniają się, że nadjeżdżający samochód się zatrzyma. Gdy są już na jezdni, zza stojącego auta wypada z dużą prędkością inne. Niewiele brakowało, by ludzie przechodzący przez ulicę skończyli pod jego kołami. Policja zapewnia, że stara się namierzyć pirata.

W zaułku ciemnej uliczki okradli staruszka z 50 tys. zł. Nie zauważyli kamery

Zadzwonili do 72-latka, przedstawili się jako funkcjonariusze CBŚ i powiedzieli, że potrzebują pieniędzy na akcję przeciw oszustom "na wnuczka" i "na policjanta". Tajną. Nikomu nic nie mówiąc, staruszek poszedł więc do banku, wypłacił 50 tys. zł i wieczorem przekazał je na ulicy nieznajomym. - Ja, jako policjant, bym się bał - mówi prawdziwy policjant.