Jednym z czołowych haseł rządzącej ekipy, a nawet nazwą komisji sejmowej mającej ułatwić życie obywatelom, jest "przyjazne państwo". Nie każda jednostka rządu jednak stara się taka przyjazna być. Czarne oczy, wielkie zębiska wyzierające z otwartej paszczy, zasadzone na kurczący się w oczach odbiornik telewizyjny - tak prezentuje się strona powitalna Biuletynu Informacji Publicznej w wersji pdf. Czy administracja Tuska chce straszyć obywateli? A może sugeruje zaostrzenie kursu wobec mediów?