Wrocław

Wrocław

Kolekcjonerskie monety i dużo gotówki. Złodziejski łup ukryty w podwójnej ścianie

Trzy osoby usłyszały zarzuty kradzieży z włamaniem do jednego z domów, w którym znajdował się sejf pełen gotówki i kolekcjonerskich monet. Ich właściciel od razu wskazał, kto mógł go okraść. Nie mylił się. Policjanci przeszukali garaż jednego z podejrzewanych, gdzie w podwójnej ścianie znaleźli ponad 50 tysięcy złotych, kilka tysięcy euro i czeskie korony. Monety popakowane w plecaki odnaleziono w pobliskich zaroślach.

Dominik zabił konkubenta matki, ją ranił. Nie trafi do więzienia. "Dziękuję za sprawiedliwy wyrok"

Chwycił nóż, zabił konkubenta matki, ją samą ranił. Choć nie ma wątpliwości co do winy Dominika, to rodzina i mieszkańcy Bolesławca stanęli za nim murem. Biegli orzekli, że po wielu latach gnębienia przez matkę i dwóch latach mieszkania z żerującym na chłopaku konkubencie matki, wyczerpały się zdolności adaptacyjne Dominika. To sprawiło, że w wyniku ostrej reakcji na stres jego poczytalność została całkowicie zniesiona. W piątek sąd zadecydował o umorzeniu postępowania i skierowaniu 21-latka na terapię.

Chciał zrobić ojcu na złość, zabił 19 kaczątek

Do Sądu Rejonowego w Świdnicy (Dolnośląskie) trafił akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który w bestialski sposób zabił 19 kaczątek. Zdaniem prokuratorów 33-latek działał ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Duży czarny kot przeciął mu drogę. Czeska policja szuka "zwierzęcia podobnego do pumy"

Ma mieć około metra wysokości w kłębie i mimo czarnej sierści przypominać pumę. Zgłoszenie o dużym kocie, który przeciął kierowcy drogę i ukrył się w lesie otrzymała czeska policja. O sprawie drapieżnika, który może grasować na terenie bezpośrednio graniczącym z Polską, poinformowano lokalne władze i łowczych. - Nie lekceważymy tego zgłoszenia - zapewniają funkcjonariusze.

"To wciąż jest akcja ratunkowa". Spróbują wypompować wodę z jaskini

Trwają próby dotarcia do dwóch grotołazów, którzy w czwartek zeszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Ratownicy walczą z czasem. Zaginionym grotołazom grozi hipotermia. – Obawiamy się o ich życie – powiedział naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jan Krzysztof. Podkreśla jednak, że "to wciąż jest akcja ratunkowa", nie poszukiwawcza.