Oficjalnie strażakom ze Smoleńska nie wolno mówić o katastrofie, ale niektórzy anonimowo opowiadają, jak wyglądała ich praca 10 kwietnia 2010 i w kolejnych dniach. - To była katastrofa, jakiej nigdy nie widzieliśmy - mówią. Ich praca trwała trzy miesiące, niektórzy dopiero niedawno otrząsnęli się z obrazów tego, co zobaczyli.