W łodzi było już 20 ludzi. Pomyślał, że dwie lub trzy jeszcze się zmieszczą, ale potem przyszło mu do głowy, że jeżeli zaczeka kilka sekund dłużej, sam zginie i w rezultacie nie uratuje nikogo. O swoich wyborach opowiada Joern Oeverby, rybak, który w piątek w czasie strzelaniny na wyspie Utoya wyłowił z wody kilkudziesięciu nastolatków uciekających przed Andersem Breivikiem.