Największą sensacją weekendu w amerykańskich kinach okazał się dokument "2016: Obama's America", który jest filmem mocno antyprezydenckim. Dziennikarz i pisarz Dinesh D’Souza nakręcił na podstawie swojego bestsellera obraz, który pokazuje m.in. wizję Stanów Zjednoczonych w 2016 roku, jeśli Barack Obama zwycięży walkę o drugą kadencję. Film podzielił krytyków i tłumy kinomanów, dzięki którym pokonał w box-officie nawet hollywoodzkie produkcje.