Na pół roku przed wyborami do Bundestagu w niemieckiej koalicji rządowej wybuchł ostry spór o przyznanie parom jednopłciowym takich samych praw, jakimi cieszą się małżeństwa heteroseksualne. Kanclerz Angela Merkel gra na czas, próbując przeczekać burzę. Nie chce ignorować społeczeństwa, które opowiada się za liberalizacją przepisów, jednak z drugiej strony znajduje się pod presją konserwatystów we własnej partii.