Wojny pomiędzy prezydentem a premierem Gruzji ciąg dalszy. Podczas wspólnego spotkania na amerykańskim okręcie Micheil Saakaszwili stwierdził wprost, że premier "nie kocha Gruzji". Szef rządu nie pozostał mu dłużny odpowiadając, że prezydent jest odpowiedzialny za wojnę z Rosją w Osetii Płd z sierpnia 2008 roku, a gdy Saakaszwili przemawiał, ironicznie się uśmiechał i machał rękami.