Znieważenie musi być na tyle wyraźne, by mogło być uznane za przejaw poniżenia, pogardy, ośmieszenia a nie jedynie lekceważenia - tak z-ca prokuratora generalnego Dariusz Barski tłumaczył w Sejmie, czemu śledczy nie zajęli się słowami o. Rydzyka pod adresem prezydenta.