Kilka tygodni temu ogień zabrał im dobytek całego życia, spłonął ich ukochany dom. Ponad stuletni budynek, który odziedziczyli po dziadkach, w którym rodziły się ich dzieci, spędzali razem święta, który był świadkiem ich sukcesów. 12-osobowej rodziny płomienie nie dosięgnęły, bo była w kościele. Dziś też wierzą, że dzięki Opatrzności i sercom innych uda im się do domu wrócić.