- Andrzej Olechowski popełnił błąd wychodząc z Platformy Obywatelskiej – ocenił w "Faktach po Faktach" Janusz Palikot. Według posła PO nie wszystko jest jeszcze stracone i już namawia Olechowskiego by wstąpił do lubelskiej Platformy, by "wspólnie przystąpić do podboju Warszawy".
- Nie bardzo przekonuje mnie argumentacja Andrzeja Olechowskiego o złej kondycji Platformy Obywatelskiej – tak Janusz Palikot komentował powód wyjścia Andrzeja Olechowskiego z partii, której był założycielem. – Nie stan PO, tylko ambicje prezydenckie zdecydowały, że dziś rozpoczął kampanię prezydencką i wystąpił z partii – ocenił Palikot.
"Najlepszy moment, by zostać"
Według niego, "jeżeli Olechowski rzeczywiście chciał poprawiać PO, to teraz jest najlepszy moment, by zostać". – Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich, wygra je i wtedy PO jest dla Andrzeja Olechowskiego – przewidywał Palikot.
Szef lubelskich struktur PO podczas „Faktów po Faktach” zaprosił Olechowskiego do współpracy. – Zapraszam do lubelskiej Platformy, przystąpmy do podboju Warszawy – namawiał Palikot. I dodał, że "Olechowski wraz z nim dawaliby równowagę w Platformie między konserwatystami a liberałami".
Palikot gotów zrezygnować
Polityk zadeklarował też, że gdyby Olechowski zdecydował się wrócić do PO, wtedy on mógłby zrezygnować z walki o przywództwo w partii. – Andrzej Olechowski w 2007 roku miał na konwencji programowej bardzo dobre wystąpienie – wspominał Palikot. – Był to głos przeciwny do programu Jana Rokity. Przemówienie to zostało świetnie przyjęte przez delegatów. Zebrał dwa razy więcej braw, niż Rokita – zauważył poseł. I dodał, że "tamto wspomnienie powinno zachęcić Olechowskiego, by wrócił i powalczył o przywództwo". Zdaniem posła, dzisiejsza decyzja założyciela PO o wystąpieniu z partii jest "rozbijaniem elektoratu PO". - To decyzja, którą bierze na siebie odpowiedzialność zwiększenia ryzyka powrotu Kaczyńskich do władzy - oświadczył Palikot. - A przecież nic gorszego Polsce, i w moim odczuciu i Andrzeja Olechowskiego na pewno, nie mogłoby się przytrafić - twierdził poseł.
Potocki: Olechowski nie jest sfrustowany
- Nie sądzę, żeby powrót braci Kaczyńskich był największym zagrożeniem. Polskę spotkało kilka innych gorszych rzeczy – ripostował Andrzej Potocki ze Stronnictwa Demokratycznego. To właśnie tę partię reaktywowaną przez Pawła Piskorskiego zamierza wspierać Andrzej Olechowski.
Potocki tłumaczył, że „budowana jest obecnie bariera przed braćmi Kaczyńskimi”, a tymczasem „Polska wymaga modernizacji i odważnych decyzji”. – Jeżeli Andrzej Olechowski chce odegrać rolę na jaką zasługuje, powinien dać się namówić na kandydowanie na urząd prezydenta – stwierdził Potocki. Wypowiedź Donalda Tuska o „sfrustrowanym Olechowskim” nazwał zaś „niepojącymi”. – On jest jednym z najmniej sfrustrowanych ludzi nie tylko w Polsce, ale i w Europie – zauważył Potocki.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24