- Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił pozew byłego ministra sprawiedliwości z PiS Zbigniewa Ziobry wobec Ryszarda Kalisza za jego słowa, że Ziobro popełnił przestępstwo, ujawniając Jarosławowi Kaczyńskiemu akta sprawy mafii paliwowej - poinformowała rzeczniczka sądu Barbara Trębska. Na razie nie jest znane uzasadnienie tej decyzji. Ziobro może od niej jeszcze wnieść kasację do Sądu Najwyższego.
W pozwie o ochronę dóbr osobistych obecny europoseł PiS żądał od Kalisza przeprosin w TVN, Superstacji i w "Rzeczpospolitej" oraz wpłaty 30 tys. na rzecz stowarzyszenia Katon za wypowiedzi posła Lewicy dla mediów z 2008 roku.
Kalisz mówił wcześniej w sądzie, że na sejmowym korytarzu pytał tylko, czy działanie Ziobry "wyczerpuje znamiona przestępstwa", odpowiadając na pytania dziennikarzy jako szef sejmowej komisji sprawiedliwości i poseł opozycji. Podkreślał, że ta wypowiedź wiązała się z jego obowiązkami parlamentarzysty, do których należy "ocena działań konstytucyjnych ministrów" i branie udziału w debacie publicznej. Dodał, że nie wypowiadał się z pobudek osobistych, choć krytykuje Ziobrę jako ministra i prawnika. Według Kalisza, zawiezienie akt Jarosławowi Kaczyńskiemu "miało element czysto polityczny".
Prokuratura umarza śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Płocku w 2009 roku postawiła Ziobrze zarzut przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej. W listopadzie 2009 roku śledztwo umorzono z braku danych dostatecznie uzasadniających przestępstwo. Miało ono polegać na ujawnieniu na przełomie 2005 i 2006 roku Jarosławowi Kaczyńskiemu, jako osobie nieuprawnionej, materiałów z postępowania w sprawie mafii paliwowej. Prokuratura chciała stawiać zarzut także prok. Wojciechowi Miłoszewskiemu, który na polecenie Ziobry - ówczesnego ministra sprawiedliwości - zgodził się zapoznać szefa PiS z aktami śledztwa. Prokuratorski sąd dyscyplinarny nie zgodził się jednak na uchylenie jego immunitetu.
- Ta sprawa od początku do końca była wielką hucpą i politycznym śledztwem, które nie miało żadnych podstaw prawnych - tak Ziobro komentował umorzenie śledztwa. W 2008 roku sam zrzekł się immunitetu, co umożliwiło postawienie mu prokuratorskiego zarzutu. Ziobro złożył sądowi postanowienie prokuratury o umorzeniu tego śledztwa, jak i późniejszą decyzję sądu, który zmienił podstawę umorzenia - z braku danych uzasadniających popełnienie przestępstwa na "brak cech przestępstwa".
Źródło: PAP