- Nawet jeśli przyjdzie nam pozostać przez jakiś czas wyspą, to nią pozostańmy, bo to będzie dobra wyspa - przekonywał prezes PiS Jarosław Kaczyński na warszawskim Żoliborzu. Przestrzegał, że jeśli Polska pozwoli na wygranie wyborów przez PO, stanie się podzielonym krajem, w którym są wyspy bogactwa i morze nędzy, tak jak w Rosji.