Robert odsiaduje 15 lat za zabójstwo, Patryk trzy wyroki za rozboje, posiadanie broni, pobicia i okaleczenia. Jeden wyjdzie na wolność w tym roku, drugi za trzy lata. Ale już dziś nie kryją, że są zagrożeniem dla społeczeństwa, zaś dyrektorzy zakładów karnych przyznają, że w ich przypadku resocjalizacja poniosła porażkę.