Handel narkotykami, wciskające się do oczu insekty, węże w namiocie, a przede wszystkim morderczy wysiłek - to wszystko, czemu stawił czoła Marcin Gienieczko, żeby w rekordowym tempie pokonać Amazonkę w canoe. Polskiemu rekordziście gratulujemy tego niezwykłego wyczynu.