Szpital tymczasowy we Wrocławiu kosztował 75 milionów złotych i jest najdroższą tego typu placówką w Polsce. Dlatego posłowie opozycji pytają, jak to się stało, że znalazło się tam 280 "starych, odrapanych, zużytych" łóżek. - Nie jest to żaden złom - komentuje wojewoda dolnośląski, który odpowiadał za powstanie szpitala.