Krakowska prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie podkładającego ładunki wybuchowe w Krakowie Rafała K., zwróci się do biegłych o ocenę jego poczytalności. Mężczyzna przyznał, że podkładał wykonane przez siebie bomby m.in. dlatego, że "mu się nie wiodło", lub dlatego, że "czuł zagrożenie" ze strony obcych.