Po pierwszej połowie spotkania PSG z Barceloną mistrzowie Francji nie mieli powodów do zadowolenia. Przegrywali 0:1, a rywale byli groźniejsi i grali z większym polotem. Jednak to, co piłkarze Luisa Enrique zrobili na początku drugiej części ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów, zasługuje na najwyższe uznanie.