Teraz zna go cała Polska, ale jaki był, gdy startowała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? Poznajcie Jerzego Owsiaka, który już nie nosi długich włosów, bo nie chciałby wyglądać jak jakiś szemrany księgowy. Zawsze był roztrzepany, ciągle gubił okulary i - jak mówią jego przyjaciele – był i jest trochę z innego kosmosu.