W rodzinnej Syrii zostawili większość bliskich i niemal wszystko, czego dorobili się w życiu. Ale to, że zachowali życie, jest dla nich największą wartością. - Czujemy się już bezpieczni i pięknie przyjmowani. Wszyscy pytają, w czym mogą pomóc. Żyją tu bardzo dobrzy ludzie - mówi syryjska rodzina, która bezpieczną przystań znalazła na Opolszczyźnie.