Wrocław

Wrocław

Konserwator zabytków donosi na odkrywców "złotego pociągu". "Działali bezprawnie"

"Odkrywcy działali bezprawnie" - twierdzą służby wojewódzkiego konserwatora zabytków, które złożyły do prokuratury w Wałbrzychu dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Wszystko dlatego, że na swoje poszukiwania nie mieli odpowiednich pozwoleń. - To coś, czego absolutnie nie rozumiem - denerwuje się jeden z eksploratorów.

W tym muzeum broń można wziąć do ręki

Na wrocławskich Osobowicach przy ul. Pełczyńskiej otwarte zostało Mobilne Muzeum Militarne. Ma być ono "żywym" miejscem pokazu eksponatów - broń można wziąć do ręki, - Chcemy aby młodzież miała tu lekcje z przysposobienia obronnego. Nauczyła się musztry, rozbicia obozu, namiotu czy rzucania granatem - podkreśla Marek Łaciak z Fundacji Inicjatyw Społecznych i Kulturalnych "Jedynka".

W szkole nie ma sklepiku, uczniowie chodzą na stację paliw. Dyrektor zakazuje i grozi konsekwencjami

Od nowego roku szkolnego ze sklepików szkolnych zniknęły batony, napoje gazowane czy chipsy. Zastąpić je miała zdrowa żywność. Uczniowie Gimnazjum nr 39 we Wrocławiu byli przygotowani na zmiany, ale nie aż tak drastyczne. W tej szkole sklepik zniknął zupełnie. Gimnazjaliści wymykają się po jedzenie na pobliską stację benzynową. Dyrekcja im tego zakazuje, grożąc konsekwencjami.

Był "złoty pociąg", jest "złoty tunel". Niemka będzie żądać znaleźnego

Do wałbrzyskiego magistratu wpłynęło zawiadomienie o kolejnych czterech znaleziskach. Zgłaszającą jest obywatelka Niemiec. W piśmie twierdzi, że znalazła trzy "zasypane tunele lub pomieszczenia" i jeden "podziemny tunel lub pomieszczenia". Jej zdaniem wszystkie mogą zawierać ruchomości. Odkrycia mają znajdować się wzdłuż linii kolejowej Wałbrzych-Świebodzice. Falę zgłoszeń rozpoczęło zawiadomienie o "złotym pociągu", który ma znajdować się na 65. kilometrze trasy kolejowej Wrocław-Wałbrzych.

Pięć szczeniaków wrzucił do stawu, "bo nie miał co z nimi zrobić"

"Miałem pięć szczeniaków, ale nie miałem co z nimi zrobić" - powiedział policjantom mieszkaniec Dolnego Śląska, który kilkudniowe psy wrzucił do stawu. Trzy nie przeżyły. Dwa zostały uratowane przez strażaków i policjantów. - Na wsiach to wciąż normalne - denerwują się obrońcy praw zwierząt.

Tygrys w zoo zabił opiekuna. Świadek przesłuchany, nie wiadomo co się stało przed atakiem drapieżnika

Znane są wstępne wyniki sekcji zwłok 58-letniego opiekuna, którego w środę zaatakował tygrys. - Biegły stwierdził rany kłute i szarpane na szyi i karku - informuje prokuratura. A Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, co się stało bezpośrednio przed tragicznym wypadkiem. Jak mówią inspektorzy wszystko po to, by w przyszłości zapobiec podobnym sytuacjom. Tygrys prawdopodobnie zostanie we wrocławskim zoo.

4-latek "spacerował" sam po mieście. Dziecko tymczasowo odebrano rodzicom

Świdnicki sąd zdecydował, że 4-latek, który w nocy z piątku na sobotę, samotnie i niemal nago, wędrował po mieście zostanie tymczasowo odebrany rodzicom. Rodzina dostała też nadzór kuratora. Z kolei sprawa 2-latka, który na początku sierpnia błąkał się po tej samej ulicy została umorzona przez policję.

Tygrys zabił opiekuna. "Na pewno nie zawiniło zwierzę"

Tygrys zabił swojego opiekuna, kiedy ten sprzątał wybieg. Pracownicy ZOO są w szoku, sprawę bada prokuratura. Pozostaje główne pytanie: czy wszystkie zasady bezpieczeństwa w tym przypadku zostały zachowane? Materiał magazynu "Polska i świat".

Człowiek z rtęci

Niecałe pół roku temu umierał. To była głośna historia: media opisywały przypadek mężczyzny, który w pracy zatruł się rtęcią. Całkowicie sparaliżowany, w agonalnym stanie - dziś chodzi, pływa, prowadzi samochód i odzyskuje siły. Cudowne uzdrowienie i tym bardziej ciekawa historia, że zatrucia rtęcią zdarzają się dziś niezwykle rzadko, a wiedza o leczeniu tak trudnych przypadków pochodzi w dużej mierze z literatury.