- To kij o dwóch końcach, i tym drugim końcem kiedyś dostaną po głowie - tak Władimir Putin ocenił decyzje państw, które uznały niepodległość Kosowa. Kilka godzin wcześniej Dmitrij Rogozin, ambasador Rosji przy NATO zasugerował, że Moskwa użyje siły, jeśli UE i NATO wejdą w konflikt z ONZ w sprawie Kosowa.