W rejonie Etny w ostatnim czasie odnotowuje się zjawisko niebezpiecznej turystyki. Niedawno grupa ludzi weszła w nocy na wulkan w trampkach, aby zobaczyć z bliska trwającą erupcję. Są znane także inne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania turystów. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem.
W nocy z czwartku na piątek turyści weszli na Etnę w trampkach i lekkich ubraniach, aby zobaczyć z bliska trwającą od ponad tygodnia erupcję wulkanu. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem
- Już wiele osób zgubiło się i nie mogło znaleźć drogi powrotnej z powodu mgły, która nagle się pojawiła. Spędzanie nocy na zewnątrz w takiej temperaturze może być bardzo ryzykowne - powiedział w piątek Leonardo La Pica z Krajowego Korpusu Ratownictwa Alpejskiego i Speleologicznego (CNSAS).
Turyści chcą zobaczyć z bliska lawę
W rozmowie z włoskim portalem Radio24 Leonardo La Pica powiedział, że strumień lawy dotarł do bardziej dostępnych obszarów niż zwykle, na wysokości około 1850 metrów nad poziomem morza. To skłoniło wielu turystów do wejścia na wulkan w nocy, kiedy lawa jest najbardziej malownicza. Jednak niektórzy z nich nie są odpowiednio wyposażeni i często podchodzą zbyt blisko lawy. To może wiązać się z ryzykiem dostania kawałkiem skały w czasie trwającej erupcji.
- Ziemia jest pokryta lodem i śniegiem, jest zimno, a pogoda może się nagle zmienić - mówił La Pica.
Najwyższy w Europie stożek wulkaniczny
Etna, wznosząca się na wysokość około 3357 metrów nad poziomem morza, jest najwyższym wulkanem w Europie. W rejonie stożka stosunkowo często dochodzi do erupcji, rejestrowana tam jest również związana z wulkanizmem aktywność sejsmiczna Wulkan ten ma najdłuższą udokumentowaną historię erupcji spośród wszystkich wulkanów - pierwsze zapisy sięgają 425 roku przed naszą erą.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters