- Siły specjalne USA są zamieszane w śmierć libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego - stwierdził Władimir Putin podczas swojej dorocznej "rozmowy" z narodem. Zdaniem premiera Rosji, Amerykanie nie mieli bezpośrednio zabić dyktatora, ale znacząco pomóc w tym rebeliantom. Putin dodał też, że ludzie są zmęczeni dyktatem jednego państwa - Stanów Zjednoczonych - i że czasem odnosi wrażenie, że USA potrzebni są nie sojusznicy, lecz wasale.