Jeszcze nie ucichła poprzednia burza wokół kontrowersyjnego burmistrza Toronto, a już rozpętała się kolejna. We wtorek Rob Ford przyznał się, że palił crack, a już w czwartek musiał przepraszać za ujawnione nagrania, na których groził komuś śmiercią. Ford tłumaczył się, że był... pijany.